W podokręgu bezkonkurencyjni
27-06-2017, 20:55- Na ligowym podwórku w zasadzie nie mieliśmy konkurencji. Rozgrywki te przeplataliśmy np. udziałem w silnie obsadzonych turniejach – mówią trenerzy i koordynator Akademii Piłkarskiej Falubaz oceniając zakończony sezon
Przed nami lato, czas wypoczynku, ale też obozów i przygotowania do nowych wyzwań. Czas więc na podsumowanie ligowych i turniejowych zmagań Akademii Piłkarskiej Falubaz w sezonie 2016/17.
Zacznijmy od najważniejszego, czyli gry w kategorii Żak (2008) i Orlik (2006). Choć nasi chłopcy rywalizowali w najsilniejszym w regionie podokręgu zielonogórskim, to wygranie obu rozgrywek przyszło im, mówiąc wprost, łatwo.
- Rotowaliśmy składem i przez cały sezon daliśmy pograć każdemu zawodnikowi, dlatego jesteśmy bardzo zadowoleni z tego sezonu – mówi Radosław Salwa, trenujący Żaków wraz z Tomaszem Pawliczakiem. - Postępy było widać z turnieju na turniej, szczególnie w takich elementach, jak gra jeden na jeden, drybling, granie szeroko w ataku i blisko siebie w obronie. W zasadzie nie było dla nas rywala w tej lidze – przyznaje R. Salwa.
Podobnie wyglądała sytuacja wśród Orlików, których prowadzili Remigiusz Chyła i Łukasz Markowski. - Przyszliśmy do APF z UKP Zielona Góra i początkowo mieliśmy pewne obawy, ale szybko udało nam się o nich zapomnieć. Podczas wyjazdów na turnieje szybko wytworzyła się w naszym zespole świetna atmosfera, a chłopcy dzięki nam zrobili duże postępy. Nie ukrywam, że poza jedną czy dwoma ekipami, w zasadzie w lidze nie było z kim grać. A i tak najtrudniejsze spotkania to te z UKP, ostatecznie wygrane 17:4 i 15:6, w drugim przypadku mimo dużych kłopotów kadrowych – relacjonuje R. Chyła. - Przez takie mecze, jak np. 40:0 z Kisielinem wartościowszych lekcji szukaliśmy przez cały rok grając na silnie obsadzonych turniejach, jak np. we Wrocławiu, gdzie pokonywaliśmy tamtejszy Olympic – dodaje trener Chyła.
Właśnie w poszukiwaniu wymagających sprawdzianów APF brał udział w wielu prestiżowych rozgrywkach i jednorazowych turniejach. Pisaliśmy o tym na bieżąco, ale przypomnijmy tylko: w finałach wojewódzkich turnieju „Z podwórka na stadion o Puchar Tymbarku" rocznik 2008 zajął miejsce II, a 2006 III; w finale wojewódzkim turnieju Deichmann Minimistrzostwa rocznik 2008 był III; graliśmy w turniejach z czołowymi klubami z Polski i zagranicy, m.in. takimi jak: Legia Warszawa, Zagłębie Lubin, Śląsk Wrocław, Pogoń Szczecin, Lechia Gdańsk, Arka Gdynia, Warta Poznań, Magic Footboll Londyn, Victoria Berlin, Tennis Borussia Berlin, Hradec Kralove czy Battika Kaliningrad. Jako jedyny klub z województwa lubuskiego zostaliśmy zaproszeni do projektu Akademie Klasy Ekstra, który prowadzi piłkarska Ekstraklasa i trenowaliśmy na obiektach Zagłębia Lubin.
- Wracając do rozgrywek w podokręgu warto zaznaczyć, że np. jako jedyni w kategorii Orlik wystawiliśmy do gry też drugi zespół złożony z zawodników o rok młodszych. Zwycięskie Żaki to był natomiast głównie drugi garnitur, bo pierwszy rywalizował w Deichmannie. A wśród starszych - w młodziku, tylko dlatego nie graliśmy w grupie mistrzowskiej, że aż sześciu naszych piłkarzy przeszło do Zagłębia Lubin w ostatnim czasie – zaznacza koordynator Akademii Damian Stopa.
- Robimy postępy. Jest szansa, że dla części z naszych wychowanków piłka nożna nie będzie tylko przygodą. Już nie tylko Zagłębie pyta o zawodników z APF, ale też inne klubu, jak np. Śląsk Wrocław. Poziom rozgrywek w podokręgu nie jest zadowalający, dlatego zamierzamy kontynuować udział w silniejszych imprezach, jeździć na trudne sparingi, a może też utworzyć z paroma mocnymi zespołami wymagającą miniligę – zapowiada D. Stopa.
